złe imię kota
Lisa Van Dijken opisuje siebie jako Szaloną Kotkę ze Skyros, ale wiele zależy od tego, co oznacza szaleństwo. Rozpoczynając pracę dla greckiego/holenderskiego organizatora wycieczek, nie wiedziała, z czym się spotka i jak zmieni to jej życie. Przez ostatnie 6 lat karmiła i opiekowała się bezpańskimi kotami na greckiej wyspie Skyros na Morzu Egejskim.
Wielu Greków ma na wyspie domy wakacyjne i latem karmi koty. Nawet jeśli bezdomne zwierzęta nie zostaną nakarmione, w wielu ośrodkach pozostały po nich kosze na śmieci. Niestety, bezdomnym osobom udziela się bardzo niewiele pomocy, gdy turyści wyjeżdżają latem, a ich stan gwałtownie pogarsza się zimą.
Odpowiedzialność za nie ponosi lokalna gmina, która jednak zapewnia bardzo ograniczone fundusze na żywność i kastrację. To tutaj wkracza Lisa, karmiąc i pomagając w programach odławiania, kastracji i wypuszczania. Założyła także Strona na Facebooku zwrócić uwagę na trudną sytuację tych czujących stworzeń.
Dziś Lisa ma dziewięć strategicznych stacji żywienia zlokalizowanych na całej wyspie. Stacje te pomagają w tworzeniu zdrowych kocich kolonii w bezpiecznych miejscach. Lisa woli zawsze prywatny ogród, w którym bezpańskie zwierzęta są mniej narażone na zatrucie lub obrażenia na drodze.
Jej domowe karmniki są rozmieszczone strategicznie, aby zapewnić nakarmienie jak największej liczby bezdomnych zwierząt. W tej chwili ma 4 karmniki w mieście Skyros i 5 innych na wyspie, w takich lokalizacjach jak Molos i Magazia. Dwa razy w tygodniu napełnia karmniki i sprawdza stan zdrowia kotów.
Na każdą wyprawę potrzebne są dwa 20-kilogramowe worki suchej karmy dla kotów, każdy kosztuje 24 euro, lub mokrej karmy kosztującej 15,50 euro za dwa tuziny puszek. Jej koszty stale rosną, a niewielką część kosztów pokrywa bezpośrednio z własnej kieszeni Lisy. Jak mówi, często trudno jest związać koniec z końcem.
Stacje karmienia mają inne zalety, zabiegi takie jak odrobaczenie, radzenie sobie Roztocza uszu i może wystąpić infekcja oczu. Wiele kociąt rodzi się z infekcją oczu spowodowaną chlamydią przekazaną im przez matki, ponieważ bezdomne zwierzęta nie są chronione szczepionkami.
Jeśli nie są leczone, mogą oślepnąć w ciągu kilku dni. Jeśli kot zostanie odpowiednio szybko wykryty, weterynarz może podać mu krople do oczu, dzięki czemu kot szybko wyzdrowieje w ciągu kilku dni. Nawet przemycie oczu wodą może uratować wzrok przed podaniem tych kropli.
Głównym celem interwencji Lisy jest TNR (pułapka, kastrat i powrót) . To już zrobiło znaczącą różnicę w życiu kotów na wyspie. Humanitarna kontrola bezdomnych kolonii nie tylko zmniejsza populację, ale także prowadzi do zdrowszych i szczęśliwszych kotów.
Samce rzadziej wdają się w bójki, ugryzienia i zarażenia chorobami takimi jak wirus niedoboru odporności kotów (FIV) Lub wirus białaczki (FELV) .
The Greckie Towarzystwo Opieki nad Kotami (GCWS, obecnie 30-lecie istnienia) wspiera obecnie ponad 25 grup na wyspach i na kontynencie, przekazując dotacje, sprzęt, zaopatrzenie oraz weterynarzy/pielęgniarki na obszarach takich jak Ateny, Kreta, Rodos, Samos, Skyros i Saloniki.
Ta fundacja charytatywna zrzesza weterynarzy i pielęgniarki-wolontariuszy, którzy przeprowadzają kastrację przez większość miesięcy w roku; lub udziela wsparcia finansowego i rzeczowego lokalnym grupom wolontariuszy, które organizują programy kastracji.
W ostatnich latach zapewnianie ochotniczych zespołów weterynaryjnych z Wielkiej Brytanii w celu kastracji w Grecji stało się coraz trudniejsze ze względu na rygorystyczne przepisy. Weterynarze muszą być zarejestrowani w greckich władzach weterynaryjnych, a wszystkie kampanie muszą być zatwierdzone i prowadzone w licencjonowanych klinikach.
Ich zaangażowanie nie zawsze jest dozwolone lub wspierane. Oznacza to duże uzależnienie od lokalnych greckich weterynarzy, co wiąże się z ogromnie zwiększonymi kosztami.
Cieszę się, że moi miejscowi weterynarze dobrze współpracują” – mówi Lisa, chociaż zimą przebywają oni na wyspie tylko przez cztery dni co dwa tygodnie. Weterynarze są wyczuleni na jej los i oferują specjalne stawki za kastrację.
Niemniej jednak zdrowie i dobrostan zwierząt na każdym poziomie to kosztowny biznes. Koszty GCWS samej kastracji w ciągu jednego sześciomiesięcznego okresu wyniosły 45 000 funtów i nie obejmowały ponad 50 wniosków „ad hoc”. Biorąc pod uwagę szacunkową liczbę 2 milionów bezdomnych kotów w Grecji, nigdy nie ma dość pieniędzy, aby pokryć każdy szczytny cel.
Lisa trzy razy w roku otrzymuje stypendium z GCWS na kastrację, które łącznie wynosi 2000 euro. Lisa kupuje całą suchą i mokrą karmę z darowizn i z własnych pieniędzy.
dwukolorowy kot
To, co robię, mówi skromnie, to tylko kropla w morzu. Jeśli przeżyje więcej kotów, nie będzie niechcianych kociąt, a samce będą miały łatwiejsze życie, to swój cel osiągnąłem, ale jest to nieubłagane zadanie i niewiele osób chce jej pomóc.
Żyje w zamkniętym społeczeństwie, w którym panuje uparte podejście do kotów i gdzie wielu mieszkańców postrzega te czujące stworzenia jako szkodniki.
Skyrianie na ogół nie przejmują się kotami i uważają, że to kompletna strata pieniędzy – mówi. Któregoś razu, gdy nakarmiła koty, ktoś krzyknął „Śmierć wszystkim kotom”. To mówi wszystko.
Praca w domu nie kończy się, gdy po domu kręci się 70 kotów. Te koty wymagają leczenia lub opieki pooperacyjnej, inne są ślepe, głuche lub niedołężne, jak bardzo stary kot z chorobą serca, który nie przeżyłby po wypuszczeniu na wolność.
Miejmy nadzieję, że edukacja w szkole będzie stopniowo zapewniać zmianę postaw na lepsze. Tymczasem ta Szalona Kotka jest zdeterminowana, aby kontynuować pomimo ogromu wyzwań, jakie przed nią stoją. Jak napisała w swojej książce Aishabella Sheikh Księżniczka dżungli Czasami to szaleni ludzie wydobywają z nas to, co najlepsze.
Spinki do mankietów:
Osoby chcące przekazać datki na rzecz Skyros Cats:
Strona na Facebooku: https://www.facebook.com/StraycatsofSkyros
Zapłać: [e-mail chroniony]
Istnieje również możliwość wirtualnej adopcji
https://virtual-adoption-skyros-stray-cats.jimdosite.com/
Towarzystwo Opieki nad Kotami Greckimi (Wielka Brytania)