Niektórzy ludzie są tacy arrrgh!

Niektórzy ludzie są tacy arrrgh!

  • 3 stycznia 2001
  • #1
NA NA Anna' title=

Anna

Właściciel witryny
Członek personelu Administrator
  • Nagrodzony 29 października 2015'> ' title=
Dołączył
23 października 2000
Wiadomości
40738
Purpura
7147
Lokalizacja
Na TCS
Mieszkamy na drugim piętrze budynku i na podwórku mamy kolonię około 15 dzikich zwierząt. W sąsiednim budynku mieszka miła starsza pani, która na co dzień się nimi opiekuje i karmi. To my (mój mąż i ja) współpracujemy z władzami i zajmujemy się sterylizacją i kastracją.

Kilka minut temu stałem w kuchni, zmywałem naczynia i patrzyłem przez okno, gdy nagle zobaczyłem tego brutala mężczyznę idącego do kotów ze swoim psem (wydawał się być miłym, spokojnym psem). Jeden z kotów siedział na jakiejś rurze czy czymś i łapał trochę słońca po porannych deszczach. Ten mężczyzna po prostu podszedł i kopnął kota w fajkę, którego nie byłem pewien. Tak po prostu bez powodu!

Tak się wściekłam, że nakrzyczałam na niego i doszło do paskudnej wymiany zdań! Cóż, naprawdę nie przepadam za konfrontacjami i jestem kiepski w walce, więc powiedziałem tylko: „dlaczego kopiesz tego biednego kota?”. podczas gdy on miał wiele do powiedzenia na temat mojego wtrącania się w to i tym podobnych. Zakończył, co prawdopodobnie uznał za okropną obrazę, mówiąc mi, że skoro tak bardzo kocham tego kota, dlaczego go nie przyjmę.

Przepraszam, że się tutaj odpowietrzyłem. Bardzo się wściekłam i musiałam się z kimś podzielić. ' title=