Nierozerwalna więź człowiek-zwierzę

Nierozerwalna więź człowiek-zwierzę

Według niedawnej ankiety przeprowadzonej wśród 16 000 właścicieli psów i kotów przez Instytut Badań nad Human Animal Bond Research Institute (HABRI), 95% procent uważa zwierzaka za członka swojej rodziny, a 92% twierdzi, że nie ma powodu, aby kiedykolwiek rezygnować ze swojego zwierzaka. Krótko mówiąc, badanie pokazuje, że więź człowiek-zwierzę jest nierozerwalna.

Przez większość mojego życia miałam koty i czułam się z nimi blisko, ale dopiero kiedy zaczęłam pisać o moim niezwykłym kocie (Clio), przekonałam się o sile więzi między człowiekiem a zwierzęciem. Kiedy zaczęłam pisać o jej wybrykach do książki, zdałam sobie sprawę, jak bardzo wpłynęła na moje życie i jak wiele się od niej nauczyłam.

W trudnym okresie mojego życia Clio była moją najlepszą przyjaciółką i towarzyszką. Kiedy czułam się przygnębiona i wierzyłam, że nikt inny na świecie mnie nie kocha, Clio była przy mnie. Kiedy stanąłem w obliczu problemów zdrowotnych, nabrałem odwagi, by zaakceptować wszystko, co mnie spotkało dzięki niej i temu, jak poradziła sobie z wieloma niepełnosprawnościami i dwoma atakami raka. Jednak dopiero po jej śmierci zdałem sobie sprawę, jak wyjątkowa była i jak wiele się od niej nauczyłem. Kiedy przygotowywałem o niej książkę, zdałem sobie sprawę, że była jednocześnie moją terapeutką, artystką, swatką, trenerem kariery i pastorem.

Clio z bliska 2

oko psa, drapak kota

Kiedy Clio pojawiła się w moim życiu, byłem w trakcie gorzkiego rozwodu. Obserwując Clio i jej nieograniczoną pewność siebie, odzyskałam poczucie własnej wartości i pewność siebie. Clio była niezwykłą kotką. Była najmłodszą w miocie, miała szmery w sercu i dwukrotnie zachorowała na raka, przez co została z jednym okiem i trzema nogami.

Jako dorosła osoba miałam niską samoocenę, ponieważ w dzieciństwie nadal nosiłam blizny po prześladowaniu. Ta niska samoocena doprowadziła mnie do zawarcia małżeństwa, w którym stosowano przemoc. Kiedy dostałem Clio w prezencie urodzinowym, moja samoocena była na najniższym poziomie w historii, a ona była moją terapeutką. Obserwowanie Clio i jej nieograniczonej samooceny pozwoliło mi spojrzeć na siebie w pozytywnym świetle. Po utracie oka i nogi Clio nadal była psotnym, hałaśliwym kotem, jakim była przed kalectwem, co pomogło mi zbudować pewność siebie.

Clio była także niezłą artystką. Bez końca goniła po domu błyszczące kulki. W łazience leżała na boku, odpychała się tylnymi stopami i wykonywała elektryczny zjazd po podłodze łazienki. Podchodziła do krawędzi kanapy i wykonywała salta. Clio po zabawie kłębkiem włóczki wpadała w niezręczne sytuacje, na przykład przywiązując się do słupka łóżka. Jej wybryki zawsze mnie rozśmieszały, zwłaszcza gdy byłem przygnębiony.

Kilka lat po rozwodzie zdecydowałam się ponownie na randkę, a Clio okazała się niezłą swatką. Przeglądała wszystkie moje randki. Mój ulubiony rozdział w mojej książce dotyczył tego, jak Clio wybrała mojego obecnego męża i po prostu przegoniła tych zalotników, których uważała za nieodpowiednich.

Clio była także trenerem kariery. Dzięki niej nabrałam pewności siebie i zdałam sobie sprawę, że skoro jednooki, trójnożny kot może zrobić prawie wszystko, co chce, to co stoi mi na drodze? Kiedy Clio miała dwanaście lat, podjęłam pracę, która początkowo wydawała mi się świetna, ale zamieniła się w koszmar. Byłem nieszczęśliwy. Otrzymałem wtedy szansę podjęcia pracy, o której wcześniej myślałem, że jest nie w moim guście. Aplikowałem o tę pracę, przeszedłem trzy intensywne rozmowy kwalifikacyjne i dostałem wymarzoną pracę (z której przeszedłem na emeryturę), ponieważ dodała mi odwagi i pewności siebie, aby podążać za swoimi marzeniami i wierzyć w siebie.

kot gryzie szyję kociąt

Wreszcie Clio pełniła dla mnie rolę ministra. Często zadawałem sobie pytanie, czy Bóg rzeczywiście istnieje i czy naprawdę istnieje życie pozagrobowe. Po jej śmierci dostarczyła dowodu, że nie jesteśmy sami i istnieje życie pozagrobowe. Pomogło mi to zaakceptować nie tylko odejście Clio, ale także mojej matki. Jestem teraz przekonany, że znów będziemy razem z naszą rodziną, przyjaciółmi i zwierzętami.

Krótko mówiąc, więź człowiek-zwierzę jest niesamowita i nierozerwalna i niesamowite, czego mogą nas nauczyć koty.

O autorze: Kathy M. Finley jest od zawsze miłośniczką i zwolenniczką zwierząt. Kilka lat temu przeszła na emeryturę po kierowaniu organizacjami non-profit przez ponad 40 lat. Starając się pomóc ratować zwierzęta, Finley poświęca swój czas pisaniu. Jej ostatnia książka pt. „Mój jednooki, trójnogi terapeuta: jak mój kot Clio mnie uratował” (Purdue University Press – New Directions in the Human Animal Bond Series, 2023) zdobyła niedawno trzy nagrody od międzynarodowych nagród Firebird Speak Up Talk Radio i był finalistą konkursu Feathered Quill Awards. Jej książka szczegółowo opisuje, w jaki sposób zwierzęta pomogły jej stawić czoła wyzwaniom życiowym, i jest świadectwem siły więzi między ludźmi i zwierzętami. Mieszka w Indianapolis z mężem Jeffem i dwoma kotami, Jacksonem i Trixie. Do Kathy można dotrzeć pod adresem [e-mail chroniony] lub ją na jej stronie internetowej – kathyfinley.com. Jej książka jest dostępna na Amazonka , Barnesa i Noble’a , I Wydawnictwo Uniwersytetu Purdue .