Kobieta z Kalifornii nie planowała adopcji przystojnego kota w potrzebie. Ale dwie zaskakujące, równoległe diagnozy udowodniły, że postąpiła słusznie – i to zmieniło ich życie obojga.
Idealnie niedoskonały moment
Kiedy człowiek Mochi po raz pierwszy zobaczył kota w smokingu na stronie internetowej poświęconej ratowaniu kotów, racjonalne myślenie podpowiadało jej, że to okropny czas na powitanie kolejnego zwierzęcia w rodzinie. Opłakiwała niedawną stratę kolejnego kota i, co jeszcze ważniejsze, zdiagnozowano u niej raka piersi. Czy moment może być gorszy?
A jednak nie mogła nic poradzić na to, jak bardzo zakochała się w kotu, którego znaleziono porzuconego przed umieszczeniem w schronisku. Dlatego na dwa dni przed potrzebną jej operacją człowiek Mochi adoptował uroczego kota.
Ale po przywiezieniu Mochi do domu poczułem… coś nie tak.
owczarek australijski kontra niebieski obcas
Mochi przestał bawić się w domu sprężynkami, które były jego ulubionymi zabawkami, a mama Mochi zauważyła, że jego brzuch wygląda na bardziej pulchny niż wcześniej.
Zawsze ufaj swojemu przeczuciu
„Wszyscy myśleli, że przesadzam” – powiedziała mama Mochi, ale nie pozwoliła, by ich wątpliwości wpłynęły na cichy głosik w jej głowie. Po prostu w głębi serca wiedziałam, że coś jest nie tak.
Mama Mochi przeprowadziła więc trochę poszukiwań w Internecie. Kiedy jako możliwą diagnozę pojawiło się zakaźne zapalenie otrzewnej kotów (FIP), rzeczywistość uderzyła ją mocno. Mówię ludziom, że to było tak, jakby mój świat się zawalił – powiedziała mama Mochi.
Zakaźne zapalenie otrzewnej kotów
FIP to złożony wirus, który wciąż pozostawia wiele do zrozumienia.
Jak zauważyła mama Mochi, jednym z powodów, dla których trudno jest zidentyfikować tę chorobę, jest duża różnorodność jej objawów. U niektórych kotów, takich jak Mochi, rozwija się obrzęk brzucha, ale problemy z oddychaniem, problemy z widzeniem i problemy z sercem to jedne z wielu objawów związanych z FIP.
Niestety, wirus jest groźny i w przeszłości prawie zawsze kończył się śmiercią.
amerykański maine coon
Nie mogłam uwierzyć, że naprawdę stracę drugiego kota w tak krótkim czasie, niecałe sześć miesięcy, powiedziała mama Mochi.
Pokonywanie szans
Dobra wiadomość jest taka, że ostatnio nastąpił przełom w leczeniu FIP. Niegdyś wyrok śmierci dla kotów, niektóre leki przeciwwirusowe wspierające układ odpornościowy zmieniły zasady gry, nie tylko łagodząc objawy, ale całkowicie wylecząc wirusa. Na szczęście dla Mochi, ponieważ jego człowiek słuchał jej przeczuć i działał szybko, szybko rozpoczął leczenie.
I to uratowało życie Mochi.
Dzień, w którym dowiedziałem się, że Mochi pokonał FIP, był najszczęśliwszym dniem, powiedział człowiek Mochi. Wiedziałem, że mu się udało, że naprawdę nam się to udało.
Fatalny happy end
Człowiek Mochi nie tylko uratował życie Mochi. Według niej kot również odegrał kluczową rolę w uratowaniu jej kota, ponieważ opieka nad nim stanowiła ważną odskocznię od jej własnych problemów zdrowotnych.
Człowiek Mochi z radością poinformował, że jest już oficjalnie wolna od raka: oboje czujemy się świetnie. A mama Mochi nie uważa, że to przypadek.
Myślę, że pojawił się w moim życiu nie bez powodu – powiedziała. Poczułam, że przez coś razem przechodzimy. [Mochi] całkowicie zmienił całe moje życie— wszystko -na lepsze.
Nie mogłem znaleźć imienia Mochi – nie zostało ono uwzględnione w wywiadzie ani w filmie, a także nie jest wyświetlane w żadnym serwisie społecznościowym Mochi – więc zakładam, że zostało celowo pominięte(?)